Czego nauczyłem się od robienia suchego stycznia

Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o „Suchym styczniu”, byłem na studiach – nie miałem nawet 21 lat. Koleżanka po dwudziestce napisała na Facebooku, aby powiadomić przyjaciół i kolegów, że nie będzie piła przez ten miesiąc. Była częścią improwizowanej społeczności Chicago – subkultury o znanej reputacji picia – co czyniło to szczególnie trudnym zadaniem. Większość komików nie była w stanie poradzić sobie z własnym lękiem przed występem (nie wspominając o wstydzie z drugiej ręki dla innych wykonawców) całkowicie trzeźwo, nawet przez miesiąc.

Pamiętam, jak czytałem jej post, osądzałem i myślałem: Jeśli piłeś wystarczająco dużo, że czułeś, że musisz się cofnąć, czy nie powinieneś robić tego dłużej niż jeden miesiąc?

jak usunąć wosk ze świec

ZWIĄZANE Z: Kobiety i ich skomplikowany związek z alkoholem

Nie wiedziałem, że Suchy Styczeń był właściwie kampanią rozpoczętą przez Koncern alkoholowy , brytyjska organizacja non-profit, której celem jest zmniejszenie liczby zgonów związanych z alkoholem, w 2011 roku. Ludzie uczestniczą, powstrzymując się od picia, aby podnieść świadomość kultury picia. Strona internetowa kampanii wymienia utratę wagi, lepszy sen, więcej energii, czystszą skórę, więcej czasu i oszczędność pieniędzy jako niektóre z korzyści płynących z uczestnictwa. Ludzie mogą również zdecydować się na zbieranie funduszy na cele charytatywne ze sponsorami od przyjaciół lub rodziny, podobnie jak osoby uczestniczące w Ruchomy . Pomysł powstrzymania się od alkoholu w nowym roku stał się popularny również w Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatnich kilku lat. Tutaj jednak nacisk kładzie się często bardziej na indywidualne samopoczucie.

Teraz, gdy sam jestem w połowie lat 20, uświadamiam sobie, że niepicie przez cały miesiąc może być trudnym, ale potencjalnie wartościowym zaangażowaniem. Chociaż nie piję dużo (pod względem ilości), teraz piję częściej niż kiedykolwiek na studiach. „Spotkanie z przyjaciółmi” często oznacza dzielenie się butelką wina lub pójście do baru. Nawet oglądam telewizję z moimi współlokatorami z zimnym, rześkim piwem w dłoni. Zwykle wypijam dwa drinki tygodniowo, chociaż liczba ta wzrasta do około sześciu, jeśli w weekend odbywa się impreza lub inne wydarzenie.

Więc chociaż wiedziałem o suchym styczniu, nie myślałem, że wyjdę trzeźwy. Ale byłem gospodarzem imprezy sylwestrowej. Wszyscy wypili trochę za dużo. I obudziłem się następnego ranka, przysięgając, że nie wleję więcej alkoholu do mojego organizmu, przynajmniej do weekendu.

Ale ten weekend nadszedł i minął, a ja wciąż nie miałem ochoty pić. Zamiast usiąść i obejrzeć mój ulubiony reality show z banalnym kieliszkiem wina, zdecydowałem się na kolejną szklankę wody. Około 9 stycznia zdałem sobie sprawę, że nie piłem już prawie przez jedną trzecią miesiąca. Dlaczego nie spróbować zrobić tego do końca?

dajesz napiwek dostawcy pizzy

ZWIĄZANE Z: 5 wskazówek, jak pić mniej alkoholu

Kiedy zobowiązałem się do niepicia, January zwolnił. Trudniej było mi odmówić spotykania się z przyjaciółmi w barze lub od czasu do czasu uroczystych tostów z szampanem w pracy. Na szczęście ludzie wspierali mnie i moją misję, ale zaczynałem się nudzić. Nie zdawałem sobie sprawy, jak duża część mojego życia towarzyskiego była spleciona z piciem. Bez kuli z alkoholem czułam się zagubiona, kiedy planowałam z przyjaciółmi – ​​co jeszcze mogę zrobić, tak naprawdę? Zamieniłem jeden występek na drugi: oglądałem tyle telewizji!

kosmetyczka z przegródką na pędzle

W miarę upływu miesiąca zdałem sobie sprawę, że będę musiał przegapić otwarty bar na naszej spóźnionej świątecznej imprezie firmowej. A jeden z moich dobrych przyjaciół planował przyjechać do miasta na urodziny w następny weekend. Nawet jeśli wcześniej w tym tygodniu wyskoczyłem z otwartego baru, z pewnością musiałbym pić z moim przyjacielem. Więc zdecydowałem, że zakończenie Suchego Stycznia trochę wcześniej jest dla mnie w porządku.

Ale oto zwrot akcji: w dniu świątecznej imprezy poczułem się coraz bardziej zatłoczony. Potworne przeziębienie przyszło i trzymało mnie w łóżku przez ostatni tydzień stycznia (miałem w tym czasie NyQuil, ale nie sądzę, żeby to się liczyło). Zanim poczułem się na tyle dobrze, by znów się nawiązać kontakty towarzyskie, w styczniu zostały tylko trzy dni. Dlaczego by tego nie wystawić?

A więc oto jestem – przypadkowy suchy styczniowy. 1 lutego świętowałem z koleżanką po pracy kieliszkami wina za pół ceny. Wznieśliśmy toast za moją doskonałą trzeźwość, a gdy nadrobiliśmy zaległości, zauważyłem i cieszyłem się Pinot Grigio bardziej niż ostatnim razem, kiedy piłem – sączyłem go wolniej, delektując się drinkiem, zamiast popijać go jak wodę.

ZWIĄZANE Z: 5 rzeczy, których dowiedział się autor bestsellerów, kiedy przestała pić

Chociaż nie planowałam swojego miesiąca trzeźwości, cieszę się, że tak się stało. Nie czuję, że straciłem na wadze lub mam czystszą skórę, i faktycznie miałem problemy z zasypianiem częściej niż zwykle. Ale ogólnie rzecz biorąc, było to wspaniałe doświadczenie. Czuję się szczęśliwy, że mam dobry związek z alkoholem, ale do tej pory nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo jest on częścią mojego życia. Myślę, że zrobienie sobie miesięcznego urlopu może być dobrą praktyką dla każdego, kto pije, aby zrobić krok w tył i odpocząć. Możesz być zaskoczony tym, co widzisz.