3 poprawki DIY dla błyszczącej skóry

Poświęćmy chwilę na zastanowienie się nad strefą T. Dlaczego upiera się, że jest lśniąca, bez względu na to, co robi reszta Twojej cery? Okazuje się, że na czole i nosie występuje większe stężenie gruczołów łojowych niż na reszcie twarzy. A więcej gruczołów oznacza więcej oleju. Nieważne. Dzięki kilku prostym wskazówkom możesz szybko stłumić połysk.

1. Użyj tonera.
„Jego ściągające składniki, takie jak oczar wirginijski i alkohol, mogą eliminować gromadzenie się sebum – czyli tzw. olej” – mówi David J. Leffell, profesor dermatologii w Yale School of Medicine. Nanieś tonik na strefę T po oczyszczeniu, rano i wieczorem lub raz dziennie, jeśli skóra jest napięta. Wypróbuj niebieski ściągający balsam ziołowy Kiehl (18 USD, kiehls.com ).

2. Zalać mlekiem magnezowym.
Co!? Tak. Pomaga kontrolować sebum przez cały dzień i przedłuża trwałość makijażu. Po porannym oczyszczeniu wylej odrobinę na lateksową gąbkę do makijażu i wygładź ją na twarzy, omijając okolice oczu. Pozostawić do wyschnięcia. (Wyda się kredowo). Na wierzchu jak zwykle podkład i puder.

3. Noś bibuły.
Aby pozbyć się blasku w ciągu dnia, konieczne jest usunięcie sebum przed zmatowieniem pudrem. W przeciwnym razie stworzysz ciastowatą teksturę, mówi Gilbert Soliz, wizażystka z Marc Jacobs Beauty International. Wypróbuj czyste i czyste arkusze pochłaniające olej (5 USD, drogeria.pl ).