Prawdziwy opis nadużywania leków na receptę

Miałem 17 lat, kiedy wziąłem swój pierwszy Vicodin. Mój lekarz przepisał mi receptę na butelkę 20 tabletek po usunięciu bolesnej torbieli z mojego kolana. Nigdy nie wspomniał, że mogę się uzależnić od Vicodinu, opioidowego środka przeciwbólowego; po prostu powiedział, żeby brać jedną co cztery do sześciu godzin. Pierwsza pigułka wywołała u mnie lekkie mdłości, ale złagodziła również uczucie pulsowania w kolanie. Wziąłem kolejny zgodnie z instrukcją. Tym razem ciepłe, mrowienie przeszło przez moje ciało. Mój ból fizyczny zniknął wraz z nastoletnim niepokojem. Czułem się lekko i lekko, jakbym unosił się w powietrzu. Trwało to tylko kilka błogich godzin – dopóki nie wzięłam kolejnej pigułki. Byłem smutny, gdy butelka była pusta.

Nic dziwnego, że szukałem ucieczki. Moi rodzice rozeszli się, gdy byłam bardzo mała iw różnych momentach mieszkałam z matką w Atlancie lub z ojcem i macochą w Kalifornii. Często byłam przygnębiona, a przez moje nastoletnie lata radziłam sobie słabo na zajęciach i spotykałam się z szorstkim tłumem. Zaniepokojony ojciec wysłał mnie do terapeuty, ale bez skutku. Zostałem wyrzucony z dwóch szkół i wylądowałem w szkole z internatem w 11 klasie. Tam nauczyciele zauważyli, że mam problemy z czytaniem i zdiagnozowano u mnie dysleksję. Moi rodzice z ulgą przyjęli wyjaśnienie mojego zachowania. Ja także byłem. Poważnie podchodziłem do nauki i pracowałem z korepetytorem, który pomógł mi nadrobić zaległości. Ukończyłem studia z GPA 3,8.

Marzyłem o byciu szefem kuchni, więc po ukończeniu szkoły średniej, w 1989 roku poszedłem do szkoły kulinarnej w Karolinie Południowej. Jak wielu innych uczniów, piłem od czasu do czasu — nic poważnego. Martwiłem się głównie o swoją wagę (chociaż mając pięć stóp pięć i 130 funtów, nie byłem ciężki). Kiedy usłyszałem o leku hamującym apetyt o nazwie Fen-Phen, powiedziałem mojemu lekarzowi, że chcę go na odchudzanie, a on dał mi receptę. Łatwo. Tabletki zmniejszyły głód i dodały energii. Kochałem ich.

Kontynuowałem przyjmowanie Fen-Phen długo po tym, jak wylądowałem w mojej pierwszej pracy, jako asystent kierownika w restauracji w Atlancie. Pomogło mi to przetrwać długie, pracowite dni, ale wkrótce to nie wystarczyło. Zacząłem się stresować pracą i w rezultacie miałem okropne bóle głowy. Kiedy wspomniałem o tym przyjacielowi, który był asystentem lekarza, przepisał mi środek zwiotczający mięśnie o nazwie carisoprodol, który wydawał się usuwać ból i zmartwienie. Piłem to codziennie moim Fen-Phenem i uwielbiałem sposób, w jaki ta kombinacja sprawiała, że ​​czułem się – pełen energii, ale odrętwiały. Ale trzymałem pigułki w tajemnicy. Do tego czasu zacząłem spotykać się z Peterem*, byłym współpracownikiem, który nie miał pojęcia, że ​​je zabieram. Ukryłem je w torebce i szafce pod umywalką w łazience.

* Niektóre imiona zostały zmienione.

Tabletki zwykle wprawiały mnie w doskonały nastrój, ale od czasu do czasu przynosiły odwrotny skutek. Chwilami byłam tak rozdrażniona, że ​​wszczynałam bójki z Peterem. Innym razem całkowicie straciłbym zahamowania. To jedyne wyjaśnienie, jakie mam, dlaczego pewnej nocy po tym, jak Peter i ja mieszkaliśmy razem przez około rok, powiedziałam prawdę. Myślę, że mam problem z pigułkami, ogłosiłem. Peter spojrzał na mnie całkowicie zdezorientowany i powiedział: OK. I to było to. Peter pochodzi z rodziny ludzi, którzy nie rozmawiają o swoich problemach. Więc nigdy więcej o tym nie rozmawialiśmy – i nadal brałem pigułki, chociaż w głębi duszy wiedziałem, że to źle.

Z perspektywy czasu zastanawiam się, czy narkotyki są powodem, dla którego nie chciałam mieć dzieci. Peter też nie. A kiedy powiedział mi tak wcześnie w naszym związku, poczułam ulgę. Gdybyśmy chcieli zajść w ciążę, musiałbym zrezygnować z pigułek.

Niedługo po tej rozmowie w 1998 roku pobraliśmy się. Byłem bardziej zdenerwowany niż podekscytowany; Nie lubię być w centrum uwagi. Udało mi się zdobyć trochę Xanax i wziąłem jeden, aby uspokoić nerwy. Zadziałało. Założyłam sukienkę z jedwabnej organzy, niosłam bukiet róż i szybowałam przez cały dzień.

Kolejne kilka lat było zamazanymi ruchami, nowymi pracami zarówno dla mnie, jak i dla Petera, i tak, pigułkami. Ponieważ było to związane z powikłaniami zastawek serca, Fen-Phen został wycofany z rynku przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków w 1997 roku. Ale w Myrtle Beach w Południowej Karolinie udało mi się znaleźć dietetyka, który dał mi amfetaminę, stłumiony apetyt, bez zadawania pytań. Nawet po wyprowadzce się cztery godziny drogi, czasami wracałem do lekarza po uzupełnienia. (Powiedziałem Peterowi, że odwiedzam przyjaciół.) A sprawy miały się pogorszyć.

W 2001 roku, kiedy miałam 29 lat, przeszłam operację naprawy dwóch pękniętych dysków w kręgosłupie. (Wciąż nie wiem, co spowodowało uraz.) Po operacji chirurg wręczył mi receptę na Vicodin. Kilka minut po zażyciu pierwszej pigułki zapomniałam o czterocalowym nacięciu na szyi i nowo zrośniętych kręgach. Ponownie pojawiło się uczucie lżejszego niż powietrze, którego doświadczyłem w wieku 17 lat. Wkrótce brałem jedną tabletkę co dwie godziny zamiast co cztery do sześciu godzin, jak zalecono. Chciałem się unosić.

Kiedy zacząłem tym razem Vicodin, nie mogłem przestać. A operacja szyi dała mi doskonałą wymówkę. Od tego momentu szedłem do gabinetu lekarskiego i mówiłem, że przeszedłem operację szyi i odczuwam straszny ból. Nigdy nie prosiłem o Vicodin po imieniu; Czekałam, aż lekarz to zasugeruje, a potem zmartwionym głosem mówię, że nie chcę uzależniać się od tabletek! Niezmiennie zapewniał mnie, że wszystko będzie dobrze i że ten lek sprawi, że poczuję się lepiej.

Zarówno Peter, jak i moi rodzice, z którymi byłem blisko i regularnie rozmawiałem przez telefon, wiedzieli, że po operacji brałem leki, ale nigdy nie rozmawialiśmy o tym, jakie tabletki brałem. Byli po prostu szczęśliwi, że znalazłem ulgę. Możliwość uzależnienia nigdy nie przyszła im do głowy.

Oczywiście, w miarę jak przyjmowałem Vicodin przez następne kilka miesięcy, stał się on mniej skuteczny. Zaczęłam robić zakupy na serio, szukając kogokolwiek, kto dałby mi więcej tabletek. W weekendy odwiedzałam całodobowe przychodnie pilnej opieki i mówiłam, że skończyła mi się podróż lub wyjeżdżam – i wychodzę z receptą. Ubezpieczenie nie pokryłoby tego wszystkiego, a nie chciałem, aby Peter widział jakiekolwiek dowody na naszych rachunkach z kart kredytowych, więc często płaciłem gotówką za wizyty u lekarza i uzupełnienia aptek.

Kiedy Peter i ja przeprowadziliśmy się do Raleigh w Północnej Karolinie w 2003 roku, aby podjąć pracę, odetchnąłem z ulgą. Nowe miejsce oznaczało nowych lekarzy. Znalazłem świetne stanowisko kierownika biura w ekskluzywnej restauracji, w której poznałem moją najlepszą przyjaciółkę Mary. Ona i ja zaczęliśmy razem jeździć na rowerze i biegać. Mary, wierząca w zdrowy tryb życia, nigdy by się nie domyśliła, że ​​spożywam Vicodin z samego rana i co kilka godzin w ciągu dnia, gdy moja energia słabnie. Nie wiedziała też, że biorę Adderall – środek pobudzający często przepisywany na zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD) – kilka razy w tygodniu. Ponieważ może zwiększyć energię, Adderall był popularny wśród niektórych pracowników restauracji, którzy pracowali w wyczerpujących godzinach. Kolega zaproponował mi go któregoś dnia, a ponieważ przestałem brać leki hamujące apetyt i zwiotczające mięśnie, byłem otwarty na spróbowanie czegoś nowego. Po jednej pigułce poczułem się bardziej skoncentrowany niż kiedykolwiek wcześniej. W 45 minut posprzątałam cały dom. I łatwo było zdobyć więcej. Jedyne, co bym zrobił, to powiedzieć, że jestem tak pobity! współpracownikom, dopóki ktoś go nie zaoferuje.

Mniej więcej w tym czasie znalazłem również nowego lekarza – specjalistę od bólu – który odkrył, że trzy kolejne kręgi zapadły się w mojej szyi i zalecił operację. Byłem podekscytowany: stały strumień tabletek! Po tej operacji dostałem Oxycontin, opioid działający podobnie do heroiny. Pierwsza pigułka tak mnie podnieciła, że ​​pomyślałem, że mogę odlecieć w kosmos i nigdy nie wrócić. Wszystko w moim życiu wydawało się łatwe i przyjemne – tak bardzo, że kiedy mój lekarz od bólu zmusił mnie do zaprzestania palenia dwa miesiące później, przestraszyłam się.

Brałem wtedy około ośmiu innych tabletek dziennie: siedem Vicodin i Adderall. Ale kiedy przestałem brać Oxycontin, moje wycofanie było tak intensywne, że byłem całkowicie pochłonięty znajdowaniem większej ilości tabletek. Wtedy w końcu zostałem złapany.

Byłam u lekarza, którego często widywałam, narzekając (jak zwykle) na silne bóle głowy. Otworzył teczkę i powiedział: To ciekawe, bo sześć dni temu byłaś w gabinecie tego lekarza i dostałeś jedną receptę. A cztery dni temu byłaś w gabinecie tego lekarza i dostałaś kolejnego. Spanikowany powiedziałem, że ktoś musiał ukraść moją kartę ubezpieczeniową. Był pod wrażeniem. Powiedział surowo, nigdy nie dam ci kolejnego środka przeciwbólowego. Byłem zdruzgotany – nie dlatego, że wykryto moje nielegalne zachowanie, ale dlatego, że odcięto mi zapasy pigułek.

Byłem całkowicie obsesyjny; kręciło mi się w głowie. Nie myślałem o nikim ani o niczym innym. Byłem po prostu zły. W moim umyśle obwiniałam wszystkich za moje kłopoty. Wtedy zacząłem kraść narkotyki. Za każdym razem, gdy odwiedzałem przyjaciela lub sąsiada, prosiłem o skorzystanie z łazienki. Często spotykałem Vicodin, Xanax, Adderall lub Ambien. W tym momencie nie byłem wybredny. Wrzucałem do kieszeni po kilka tabletek z każdej butelki. Nikt mnie nie podejrzewał. Nie wyglądałem na narkomana; Właśnie awansowałem na kierownika działu cateringu w pracy. Miałam na sobie szpilki i jedwabne koszule. Byłem odpowiedzialny i skuteczny. Ludzie mi ufali i okradałem ich. Wiele lat później spotkałem kobietę, uzależnioną, która powiedziała mi, że wejdzie na Facebooka, aby zobaczyć, kto niedawno przeszedł operację i odwiedzić go, aby schować trochę ich pigułek. Inny użytkownik powiedział mi, że co weekend chodziła na otwarte domy, aby móc napadać na apteczki. Nigdy o tym nie myślałem. Gdybym to zrobił, zrobiłbym to.

Moje pragnienie zdobycia większej ilości pigułek przytłoczyło wszystko w moim życiu, łącznie z małżeństwem. 22 sierpnia 2006 roku, w wieczór naszej ósmej rocznicy ślubu, powiedziałem Peterowi, że go opuszczam. Byłem taki podły i irracjonalny. Niespodziewanie, powiedziałem, nie chcę już mieć z tobą nic wspólnego. Był zdenerwowany i powiedział: „Ale cię kocham”. I stałem przy tobie przez wszystkie twoje problemy medyczne. Jego słowa nie przeniknęły. Byłem zbyt nieszczęśliwy i zdesperowany.

Po tym, jak Peter i ja się rozdzieliłem, jeszcze szybciej opadałem w dół. W ciągu dwóch lat przeprowadziłem się do Denver w Kostaryce (gdzie mój ojciec i macocha pomagają prowadzić szkołę językową) i Tucson. W każdym miejscu spiskowałem po tabletki. W Denver przekonałam lekarza, że ​​mam ADHD, żeby dała mi Adderall. Badałam objawy ADHD przed wizytą, więc kiedy zadała mi pytania diagnostyczne, wiedziałam, co powiedzieć. A kiedy usłyszała moją historię chirurgiczną, z radością dała mi też Vicodin. Byłam świetną aktorką.

Oszukałem nawet mojego ojca i poprosiłem jego lekarza z Kalifornii, aby wypisał mi duże recepty na Vicodin i Adderall, aby zabrać je do Kostaryki. Tato po prostu myślał, że pomaga.

W sierpniu 2008 dostałem pracę w Tucson. Zostałem z Billem, starym przyjacielem i jego żoną Anne, dopóki nie znalazłem własnego mieszkania. I znowu znalazłem lekarza od leczenia bólu. Ten ku mojej radości dał mi nie tylko Adderall i Vicodin, ale także Oxycontin.

Nikt nie wiedział. Chodziłem na zajęcia jogi i wędrowałem w weekendy. Kiedy Mary przyjechała z wizytą, przebiegliśmy razem półmaraton; Wykradłem swoje pigułki podczas biegu. W międzyczasie Anne i ja zostaliśmy bliskimi przyjaciółmi. Kiedy zdiagnozowano u niej raka tarczycy, byłam głęboko zasmucona. Ale nadal chodziłem do jej łazienki i brałem leki przeciwbólowe, zastępując je Tylenolem Extra Strength. To był mój najgorszy moment.

W tamtych czasach codziennie rano brałem garść Vicodin, Oxycontin i Adderall, a następnie czekałem godzinę, aż to powolne, ciepłe, mrowienie ogarnie uczucie. Nie trwało to długo, co mnie rozdrażniło. Dwa razy wybuchłem w pracy – tak bardzo, że mój przełożony zapytał mnie, czy w domu wszystko jest w porządku. Oczywiście nie było. Nie mogłam zasnąć do 3 nad ranem, a potem zaczynałam się tak pocić, że musiałam wstawać i zmieniać pościel.

W październiku 2009 roku, z okazji moich 40. urodzin, odwiedziłam Austin w Teksasie z Mary i Charliem, starym chłopakiem. Kiedy Charlie przytulił mnie witam, powiedział z troską: Palisz się. Upierałem się, że wszystko w porządku. Tej nocy obudziłem się zlany potem i pomyślałem, że przedawkowałem. W szale poszedłem obudzić Charliego i powiedziałem to samo, co powiedziałem Peterowi ponad 10 lat wcześniej: myślę, że mam problem z pigułkami. Jego oczy praktycznie wyskoczyły mu z głowy, kiedy powiedziałem mu, co biorę: trzy Adderall, cztery Oxycontin i 12 Vicodinów każdego dnia. Kazał mi obiecać, że otrzymam pomoc.

Dotrzymałem słowa. Gdy tylko wróciłem do domu w Tucson, napisałem do rodziców e-mail: Jestem narkomanem. Potrzebuję pomocy. Potem powiedziałem Billowi, że mam problem. Później wyznałem Ani. Ledwo mogłem na nią patrzeć, kiedy przyznałem, że ukradłem jej pigułki. O dziwo, nie była zła. Była po prostu zszokowana. Ciągle powtarzała, że ​​nie mam pojęcia. Mary czuła się okropnie, że nie widziała znaków. Wiedziała, że ​​mam huśtawki nastrojów, ale obwiniała mój rozwód. Zapytała: Jak mogłam nie wiedzieć? Oczywiście nikt tego nie zrobił – to był mój największy, najciemniejszy sekret.

Mój tata i macocha zaaranżowali przyjęcie mnie do Ośrodków Leczniczych Pacific Hills w Południowej Kalifornii. Kiedy wsiadłem do samolotu w Tucson, doradca powiedział mi przez telefon, żebym przestał brać tabletki, ale nie mogłem. Podczas postoju połknąłem 10 w łazience. Kiedy tej nocy dotarłem do centrum detoksykacji, oddałem wszystkie moje pigułki. Było ich około 200. Nawet pielęgniarka na oddziale była oszołomiona. Powinnaś być martwa, powiedziała.

Osoby uzależnione od pigułek zwykle pozostają na detoksie przez około siedem dni, ale ja byłam tam przez 12. Objawy odstawienia często zaczynają się w ciągu ośmiu godzin; mój wydarzył się w trzy. Byłam lepka, miałam mdłości, trzęsłam się i byłam spocona. Przez kilka pierwszych dni głównie leżałem w łóżku; bolało mnie całe ciało. Na detoksie było 10 innych kobiet. Niektórzy już przez to przeszli i powiedzieli, że wszystko będzie dobrze. Inni, zaprzeczając, mówili: Dlaczego miałbyś chcieć przestać brać pigułki? Jesteś szalony!

Następnie przeniesiono mnie do placówki stacjonarnej, gdzie przez dwa tygodnie często zwymiotowałem. Kiedy narkotyki opuszczają twój system, nazywają to kopaniem. Fizycznie boli. W leczeniu chodziłam też na spotkania grupowe. Nie były przeznaczone tylko dla osób uzależnionych od pigułek na receptę; były też dla alkoholików i narkomanów. To mnie zdezorientowało. Nadal nie rozumiałem, że moje łykanie pigułek było tak samo złe.

Sześć tygodni później przeniosłem się na miesiąc do domu przejściowego, a później do domu trzeźwości, gdzie zacząłem szukać czegoś, co nazywa się dobrą pracą – bezstresową posadą, którą zajmujesz, gdy przyzwyczajasz się do realnego świata. Przez kilka miesięcy pracowałem jako pakowacz w sklepie spożywczym. Potem usłyszałem, że ośrodek rehabilitacyjny potrzebuje doradcy w zakresie przyjmowania w Recovery Options, w jej biurze korporacyjnym, więc złożyłem podanie i dostałem to stanowisko. Wprowadziłam się do własnego mieszkania. Same pierwsze miesiące były trudne – wpadałam w depresję, napadałam na lodówkę, kiedy nie mogłam spać, i spędzałam dni zamknięta w swoim pokoju i nie dzwoniłam do nikogo. Tęskniłem za narkotykami, dosłownie śliniłem się na myśl o nich. Złe nawyki trudno przełamać: do dziś, jeśli ktoś mnie zdenerwuje, będę przedzierać się przez moją torbę w poszukiwaniu tabletek, chociaż wiem, że ich tam nie ma.

Do momentu, w którym wszedłem na odwyk, nie sądziłem, że jestem prawdziwym narkomanem. Ale teraz regularnie chodzę do grupy wsparcia dla wyleczonych uzależnionych. Tak bardzo boję się wznowienia mojego uzależnienia, że ​​nie włożę niczego zmieniającego umysł do mojego ciała. Niedawno zachorowałem i poszedłem do lekarza, który chciał mi podać lek na kaszel z kodeiną. Powiedziałem, że nie mogę – jestem narkomanem. Właściwie to było ulgą.

Pokusa jest jednak wszędzie. Niedawno, po wprowadzeniu się do mojego nowego chłopaka, znalazłam w łazience starą butelkę Vicodinu. Nawet nie zdawał sobie sprawy, że są tam pigułki. Wyrzucił je i nie trzyma już narkotyków w domu.

Rozmawiam z około 35 osobami dziennie – ponad połowa dzwoni w sprawie nadużywania leków na receptę. I słyszysz od każdego rodzaju osoby: matek pracujących w domu, wysoko opłacanych dyrektorów, bezdomnych weteranów. Wielu z nich nie rozumie, w jaki sposób pigułka przepisana przez lekarza może być śmiertelna. Ludzie, którzy dzwonią, mówią: Ale mój lekarz mi to dał! I mówię: Mój lekarz też mi to dał.

Według niektórych badań od 40 do 60 procent narkomanów jest w stanie się oczyścić. Muszę być jednym z tych sukcesów dla ludzi, którzy mnie kochają. Kiedy byłem w trakcie leczenia, zadzwoniłem do mojego taty i powiedziałem: Jak mam ci się odwdzięczyć? Moje leczenie nie było objęte ubezpieczeniem, więc za nie zapłacił. Powiedział, Wendy, jeśli potrzebujesz wymiany stawu biodrowego i nie masz ubezpieczenia, zapłaciłbym za to. Nie inaczej jest. Jego wsparcie oraz wsparcie mojej mamy i macochy dały mi siłę, by utrzymać kurs. Nadal codziennie myślę o tabletkach. Ale myślę też o ludziach, którzy zostaliby zranieni, gdybym wróciła do pigułek. Nie zrobię tego ani im, ani sobie.

Uzyskiwanie pomocy w przypadku nadużywania leków na receptę

Historia Wendy staje się coraz bardziej powszechna. Według badania przeprowadzonego w 2011 roku przez Substance Abuse and Mental Health Services Administration, miliony amerykańskich kobiet zgłosiło stosowanie leków na receptę w celach niemedycznych w 2010 roku. Co gorsza: negatywne konsekwencje tego nadużycia, takie jak przedawkowanie i zgony, wydają się rosnąć w ciągu ostatniego roku lub dwóch, mówi dr Ruben Baler, naukowiec zajmujący się zdrowiem z Narodowego Instytutu ds. Narkomanii. Jak rozpoznać, czy ukochana osoba ma problem? Ponieważ leki na receptę mogą się znacznie różnić pod względem ich celów i skutków ubocznych, nie ma jednoznacznych oznak uzależnienia. Ktoś, kto jest stale śpiący lub wydaje się być pod wpływem alkoholu, może być pod wpływem depresji, takiej jak Valium lub Xanax, podczas gdy nadpobudliwość może być oznaką uzależnienia od środka pobudzającego, takiego jak Ritalin lub Adderall. Jeśli uważasz, że Ty lub ktoś, kogo znasz, może mieć problem, przejdź do Narkotyki.gov po więcej informacji.