Kobiety, które za bardzo kochają swoje ogrody

Zaczynam myśleć, że mam niezdrowy związek z moim ogrodem. Oznacza to, że obsesyjnie to kocham; Rzucam się i odwracam w łóżku myśląc o tym; Spędzam wiele minut, kiedy powinienem robić takie rzeczy, jak oglądanie moich dzieci uprawiających sport lub pomaganie w odrabianiu lekcji, zamiast marzyć o moim ogrodzie. I nie jestem pewien, czy mój ogród czuje do mnie to samo.

Wiosna to moja ulubiona pora roku, po części dlatego, że dwóch z moich trzech synów urodziło się wiosną, ale także dlatego, że mój mały świat co roku o tej porze budzi się do życia. To jak mały podmiejski cud! Ale wraz z tym cudem odrodzenia następuje odrodzenie zmartwień. To trochę jak feniks powstający z popiołów zimy, tyle że to Worry Phoenix, który ma naprawdę ostre szpony i chce mnie zjeść. W piątek rano patrzyłam przez okno kuchenne na łóżko, gdzie mój ulubiony wiosenny kwiat, dzwonki z Wirginii (Mertensia virginica, jeśli mogę być taka pretensjonalna), sprawiają, że moje serce śpiewa, przychodząc co roku. Kiedy wyjrzałem przez okno, powiedziałem, głównie do siebie, mam nadzieję, że dzwonki są w porządku.

Moja okrutna piętnastolatka natychmiast pochwyciła to stwierdzenie i powiedziała: Och, dzwonki! BLUEBELLE! w bardzo głupim falsecie.

Na co odpowiedziałem: Pewnego dnia możesz być żonaty z kobietą, która troszczy się o swoje dzwonki tak samo jak ja, i mogę być MARTWY, a kiedy usłyszysz, jak twoja żona martwi się o dzwonki, przypomnisz sobie poranek, z którego się wyśmiewałeś mnie. I będziesz tego żałować. Oczywiście potraktował to przypomnienie bardzo poważnie i od tamtej pory wyśmiewał się ze mnie tylko 35 razy.

Moje ostatnie zmartwienia, od poniedziałku 14 kwietnia:

• W grudniu przyciąłem hortensje wzdłuż chodnika przed domem. Grudzień! Wtedy wydawało się to dobrym pomysłem. A teraz powiedział, że hortensje wydają się trochę martwe. Nieważne, że o tej porze roku hortensje zawsze wydają się martwe, ale w rzeczywistości tylko oszukują cię, wyglądając i czując się martwe. Nadal warto się tym martwić.

• Bluebells Virginia, jak omówiono. Tylko ogólne obawy, że zabija je ptaki/mulcz/los.

• W rzeczywistości za dużo ściółki wokół podstawy roślin i małych drzew. Czy to ich udusi?

• Gwiaździsta magnolia zasadzona zeszłej wiosny opierała się o siatkę do lacrosse przez CAŁĄ ZIMĘ, a teraz gałęzie są wygięte po tej stronie. Naprawdę, chłopcy!? To w 100% wina mojego męża i być może nigdy mu tego nie wybaczę. Chociaż właściwie dwoje moich dzieci – zwłaszcza 15-latek – ponosi część winy za grę w lacrosse. Gdyby byli pływakami, moja gwiaździsta magnolia byłaby idealna.

I w końcu:

• Bratki w doniczkach przy drzwiach wejściowych (patrz zdjęcie powyżej). Są w porządku przez kilka dni, a potem banda nieuczciwych wiewiórek urządza przyjęcie w pojemniku, kiedy ja jestem w pracy. Wydaje mi się, że wiewiórki szukają orzechów, których nie pamiętają, nie sadząc w pojemniku jesienią. W każdym razie wyrywają połowę bratków i rzucają brudem wszędzie. A potem wracam do domu z pracy i wpadam w złość, kiedy przesadzam bratki, a one chowają się za drzewem i chichoczą. Potem czekają kilka dni i ponownie atakują. Nie mów mi, że wiewiórki nie są mądre.

To wszystko na dzisiaj. Więcej zmartwień przyjdzie jutro, ale ich oszczędzę. Jeśli masz zmartwienia związane z ogrodem, podziel się nimi. Poczuję się lepiej.

najlepszy sposób na wyczyszczenie skórzanej kurtki