Co John Legend myśli o zawstydzaniu mamy

Chrissy Teigen ma 14 milionów obserwujących na Instagramie, którzy kochają ją za brutalnie szczere, zabawne posty o wychowaniu jej córki Luny. Ale okazuje się, że jej mąż ma również coś ważnego do powiedzenia na temat podwójnych standardów, które narzucają rodzicom – zwłaszcza jeśli chodzi o krytykowanie każdego kroku, jaki robi nowa mama.

Mąż Teigen, piosenkarz John Legend (choć nie jest tak znany na Instagramie jak jego żona, ma tylko 7 milionów obserwujących, ma zdobył Oscara, Tony i półkę pełną Grammy) pojawił się na Dzisiaj pokaż wcześniej w tym tygodniu porozmawiać o tym, jak to jest być tatą ich uroczego 17-miesięcznego dziecka. Przyznał, że jeśli chodzi o publiczną krytykę, jest mu o wiele łatwiej niż jego żonie.

ZWIĄZANE Z: 5 inteligentnych wskazówek dla rodziców od Kristen Bell

Myślę, że oczekuje się od ogółu społeczeństwa, że ​​mama jest bardziej odpowiedzialna za wychowywanie dziecka, i sądzę, że jest więcej kultury wokół zawstydzania mamusi niż wokół zawstydzania taty” – powiedział Legend. Więc Chrissy musi się tym bardziej zajmować.

A Teigenowi nie było łatwo. Komentatorzy wzywali ją do wszystkiego, od tego, jak trzyma dziecko i przypina je do fotelika samochodowego, po fakt, że wyszła na kolację z mężem tydzień po urodzeniu Luny . Ale jako każdy mama, która kiedykolwiek spotkała się z krytyką sposobu, w jaki karmi, ubiera się lub dyscyplinuje jej dziecko, ojcowie rzadko są tak intensywnie badani – w rzeczywistości zwykle dostają oklaski za trzymanie lub karmienie dziecka. Dla rodziny Teigen-Legend ta krytyka jest wzmacniana o milion decybeli, gdy ich życie rozgrywa się w oczach opinii publicznej.

ZWIĄZANE Z: Gwiazdy, które naprawdę kochają swoje ciała — „wady” i wszystko inne

Powiedział, że największe zmiany, jakie musiała wprowadzić Legenda Dzisiaj , przechodzi od jednego kolesia na drodze do podróżowania z rodziną. Moje pierwsze doświadczenie w trasie, byłem młodym kawalerem, byłem w trasie z Kanye i robiliśmy to, co wtedy robią młodzi kawalerowie, powiedział. Obaj jesteśmy teraz ojcami… i koncertujemy trochę inaczej. Mam teraz łóżeczko w autobusie. To zabawne.