Najbardziej wygodne buty, jakie kiedykolwiek nosiłem

Każdej jesieni mam ten sam modowy dylemat: chcę mieć piękną parę butów, ale chcę, żeby były przystępne cenowo. A przez przystępny, mam na myśli jak najtaniej. W tym roku odkryłem idealną parę: Botki Deia od Toms .

Widzisz, nienawidzę wydawać pieniędzy na buty. Wiem, wiem – buty uzupełniają strój. Ale myślę tylko o tym, jak zniszczone są moje buty od codziennego przemieszczania się z Manhattanu na przedmieścia New Jersey, włóczenia się po brudnych chodnikach, a czasem nawet brudniejszej śnieżnej błocie pośniegowej.

Pod koniec zimy każda kupiona przeze mnie para butów jest całkowicie zniszczona. W pierwszym roku, kiedy mieszkałem w Nowym Jorku, kupiłem sobie ładne, drogie buty. Cały sezon spędziłem chodząc na palcach wokół kałuż i roniąc łzy nad nieestetycznymi zadrapaniami (w końcu te luksusowe buty stanowiły jedną trzecią pensji mojej asystentki!).

Nauczyłem się swojej lekcji i chcę te buty w najlepszej cenie, jaką mogę uzyskać. Ale mam jeszcze jedno wymaganie: te niedrogie i stylowe buty muszą być również wygodne.

To trudne pytanie, a w zeszłym roku nie mogłem znaleźć butów, które mi się podobały, aż do grudnia. W tym roku jednak znalazłam idealną parę we wrześniu — mnóstwo czasu na jesień i zimę. A ponieważ moja para jest już na nogach, musiałam podzielić się z Tobą sekretem: weź się parę tych Tomów od razu.

Tak, ta sama marka, która produkuje te wygodne trampki (i dodatkowo przekazuje parę komuś w potrzebie przy każdym zakupie). Toms produkuje teraz tak wiele różnych rodzajów butów, nawet kozaki. A Botki Deia od Toms jest super elegancki. I poczekaj na to, ceny zaczynają się już od 55 USD na Amazon. W grę wchodzi również bezpłatna wysyłka Amazon Prime.

Włożyłem je do mojego wózka i dwa dni później były już na wyciągnięcie ręki. Godzinę później byli już na moich nogach – i w zasadzie są tam do dziś.

Buty są w różnych kolorach, ale mam czarne – pasują do wszystkiego. Uderzają tuż poniżej kostki, dzięki czemu nie ocierają się i świetnie prezentują się zarówno ze spodniami, jak i spódnicami. Mały, 1-calowy obcas zapewnia wystarczające wsparcie i stabilność, aby chodzić kilometrami (wiem, że codziennie przechodzę co najmniej 1,5 mili... i jestem w 8,5 miesiąca w ciąży), ale nadal daje trochę winda.

Wiem, że do marca zamsz będzie wyglądał na zmatowiony, zewnętrzna krawędź obcasa będzie przetarta od sposobu chodzenia, szwy mogą być nieco postrzępione i na pewno nadejdzie czas pożegnania się z moimi ukochanymi nowymi Tomami. Ale nie będzie mnie to obchodziło. Będę, konserwatywnie, nosił tę ładną parę ponad 125 razy — tylko 58 centów za ubranie. To jest rodzaj matematyki, który lubię.