Jedyne działanie, które sprawiło, że nasze wakacje były wyjątkowe

W zeszłym roku moja przyjaciółka Marcy, stewardesa, która od kilku lat przekazywała ubrania i czas organizacjom charytatywnym w Ekwadorze, zaprosiła naszą rodzinę na zbliżającą się podróż do Quito. Ale było zastrzeżenie: każdy, kto do niej dołączył, musiał zgłosić się na ochotnika z grupą dzieci w niekorzystnej sytuacji w jednej z najbiedniejszych dzielnic miasta.

Chcę, żeby dzieci miały pluszaki – ogłosiła moja 8-letnia córka Zoë. Każde dziecko potrzebuje jednego, gdy się boi i nie może spać.

czy powinienem wyjechać na wakacje tego lata

I tak Zoë znalazła się przed kilkudziesięcioma szeroko otwartymi oczami uczniów z Ekwadoru w Comedor San Bonifacio, darmowym lub zniżkowym programie lunchowym w Quito. Bez słowa po hiszpańsku nauczyła ich, jak zrobić wypchane lalki ze skarpetek, wypełnienia poduszek, gumek i wyłupiastych oczu, które kupiliśmy przez Internet i spakowaliśmy do naszych walizek.

Zoë trzymała skarpetkę nad głową, obróciła się tak, aby wszyscy mogli ją zobaczyć, wypchała ją, wykonała ręce i nogi, zawiązując rogi gumkami i uformowała głowę i ogon, zawiązując górę i dół skarpetki. Widzicie, powiedziała do dzieci. Szczeniak. kryz, kryz.

Śmiali się. Ale nadal nikt nie wiedział, co robić. Zoë siedziała z każdym dzieckiem i krok po kroku pokazała, jak konstruować ich nową zabawkę. Jeden chłopiec użył całej skarpetki, by zrobić węża. Dziewczyna wymodelowała królika. Wkrótce cały pokój to zrozumiał i zaczął przyklejać wyłupiaste oczy i błyszczące klejnoty nie tylko do swoich marionetek, ale także do wszystkich uśmiechniętych twarzy.

Później odwiedziliśmy dom jednego z dzieci. Zoë ma naturalny instynkt oddawania. Każdego lata sprzedaje lemoniadę, aby zebrać pieniądze na miejscowe schronisko dla zwierząt i wpłaca własne pieniądze na różne cele w naszej świątyni. Ale nigdy nie stanęła twarzą w twarz z prawdziwym ubóstwem.

Początkowo dom tej rodziny nie wydawał się taki zły – mieli telewizor i toaletę, choć bez siedzenia. Ale potem weszliśmy do kuchni, z wilgotną, brudną podłogą i sufitem, z którego kapała brudna woda. Podarte ubrania wisiały na zardzewiałych rurach wodnych. Światło z jednej odsłoniętej żarówki oświetlało cały dom, który składał się tylko z dwóch małych pokoi.

gdzie robić zakupy dla nastolatek

Zoë niewiele potem mówiła. Zastanawiałem się, czy naprawdę wchłonęła to, co zobaczyła, czy doceniła różnicę między swoim życiem a życiem tych zubożałych dzieci. Nigdy nie mówiła, jak mało mieli, jak byli głodni, kiedy pomagała chochla zupy i nalewała im napoje podczas lunchu.

Ale kilka tygodni temu posprzątałam szafy i komodę Zoë – tyle ubrań, które już nie pasowały, tyle zabawek, z których wyrosła. Co powinniśmy z tym wszystkim zrobić? Spytałem się jej.

Daj to Ekwadorowi, mamusiu, powiedziała mi. Te dzieci naprawdę tego potrzebują.

Oboje trzymamy się idei, że ważne jest, aby oddawać pieniądze podczas podróży, nawet jeśli jest to tylko dzień lub kilka godzin. Więc kiedy wybieramy się w naszą następną podróż, znajdziemy kogoś takiego jak Marcy, który poprowadzi nas w kierunku potrzeby.

Aby oddać się podczas podróży

  1. Przynieś darowizny w walizce. Packforapurpose.org opracowuje listy najbardziej potrzebnych przedmiotów w odwiedzanym kraju.
  2. Przeznacz jeden dzień większej wycieczki na wolontariat zamiast trafić w atrakcję turystyczną. Givedayglobal.org łączy rodziny z lokalnymi organizacjami charytatywnymi i społecznościami w potrzebie w wielu krajach.
  3. Wspieraj lokalnych artystów swoimi zakupami pamiątek. Zapytaj konsjerża swojego hotelu o pomysły na to, w czym twoje dolary pomogą najbardziej.