Całkowicie naturalny krem ​​nawilżający, który w końcu uratował moją spieczoną skórę

Zawsze miałam suchą skórę. Taki, w którym zdecydowanie nie możesz uciec bez nawilżania po każdym prysznicu oraz podczas porannych i wieczornych rutyn. Ale dopóki miałam jakikolwiek odżywczy krem ​​i nie schodziłam na skróty podczas zabiegów pielęgnacyjnych, moja skóra była ogólnie zdrowa.

Jednak kiedy zaszłam w ciążę, moja skóra była jeszcze bardziej spieczona. Nawilżałam jak zwykle – jeśli nie więcej – i wypijałam 10 lub więcej szklanek wody dziennie, ale moja skóra wciąż była tak sucha. Łokcie łuszczyły się i swędziały, ale to, co mnie naprawdę niepokoiło, to sucha twarz. Zamiast ładnie wtapiać się w moją skórę, mój makijaż zbrylał się i zbijał z suchą skórą. Atrakcyjny, wiem.

ZWIĄZANE Z: Perfekcyjna rutyna pielęgnacji skóry

Generalnie nie jestem typem, który przywiązuje zbyt dużą wagę do składników. Tak, w miarę możliwości wolę produkty naturalne, ale nie mogę też przeoczyć dobrej wartości. Ale gdy tylko zaszłam w ciążę, to konkretne pytanie dręczyło mnie bardziej – czego mogę używać, a co nie jest wystarczająco bezpieczne? – zwłaszcza jeśli chodzi o produkt, który dosłownie wsiąkał w moją skórę.

Podczas moich poszukiwań całkowicie naturalnego, ale niezwykle nawilżającego kremu nawilżającego, znalazłam krem ​​do twarzy, bez którego po prostu nie mogę uwierzyć. Głęboko nawilżający krem ​​do twarzy Fresh Rose (40 USD, sephora.com ). Konsystencja kremu jest sprężysta i miękka, ale witamina E, woda różana i olejek z kwiatów róży zapewniają mu ultra nawilżenie i odżywienie. Formuła, stworzona bez parabenów, siarczanów i ftalanów, wchłania się od razu, więc makijaż można nałożyć zaledwie minutę lub dwie później. A technologia uwalniania czasu oznacza, że ​​skóra pozostaje zroszona przez cały dzień. Plus zapach? Cóż, powiedzmy, że to niebiańskie – jak mini sesja aromaterapii na moją twarz.

POWIĄZANE: Nawilżacz drogeryjny Nasz redaktor ds. urody ma obsesję na punkcie

Wiem, że 40 dolarów może wydawać się dużo za mniej niż dwie uncje słoika kremu do twarzy, ale uratowało moją skórę, co z kolei sprawiło, że czuję się lepiej ze swoim wyglądem. Dodatkowo, pomimo wielu codziennych zastosowań, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy udało mi się użyć tylko niewielkiej części słoika. Myślę, że może mi to wystarczyć na całą ciążę – a teraz wydaje mi się, że to bardzo długi czas.