Efekt widza może przydarzyć się każdemu — oto jak tego uniknąć

W czasach, w których staje się pasywny, bądź moralnym buntownikiem. Każdy prezentowany przez nas produkt został niezależnie wybrany i sprawdzony przez naszą redakcję. Jeśli dokonasz zakupu za pomocą dołączonych linków, możemy otrzymać prowizję.

Załóżmy, że właśnie byłeś świadkiem sytuacji, w której ktoś rozpaczliwie potrzebuje pomocy. Jeśli przewiniesz tę scenę w swoim kanale na Facebooku, prawdopodobnie poczujesz współczucie. Możesz nawet chcieć udostępnić go na swojej osobistej stronie lub przekazać darowiznę na cel. Ale jeśli doświadczyłeś tej samej sytuacji w miejscach publicznych, w których faktycznie miałem okazję pomóc w czasie rzeczywistym, psychologia mówi, że prawdopodobieństwo, że coś zrobisz, jest niestety niewielkie.

Oto przygnębiająca rzeczywistość: wydaje się, że istnieje poważny rozdźwięk między tym, co ludzie wierzą, że zrobiliby w hipotetycznej sytuacji, a tym, co faktycznie robią w obliczu sytuacji w prawdziwym życiu. Czemu? Podczas gdy większość z nas naturalnie czuje empatię wobec kogoś w potrzebie z daleka, nie jest instynktownie ingerować osobiście. Zjawisko to, nazwane efektem przechodnia, ma miejsce, gdy istnieje masowa bezczynność ludzi, którzy mogą coś zmienić.

Weźmy na przykład niesławną sprawę Kitty Genovese z 1964 roku. Jak głosi historia, kobieta została zabita przed swoim budynkiem mieszkalnym w gęsto zaludnionym Queens w stanie Nowy Jork. Wiele osób słyszało, jak młoda kobieta woła o pomoc, ale nikt nie otworzył im drzwi ani nie zadał sobie trudu, aby pomóc. Dziś widzimy niezliczone kobiety i osoby starsze z AAPI, które są atakowane na widoku, ale prawie nigdy nie widzimy, by ktoś przychodził im z pomocą. Przykład: Niedawne wideo nagrane na nagraniach z ochrony pokazuje trzech przechodniów w luksusowym mieszkaniu na Manhattanie, którzy byli świadkami jednego z tych brutalnych, niesprowokowanych ataków, ale nie interweniowali. Jeden z nich nawet zamknął drzwi, aby uniknąć ofiary.

Według dr Leah Weiss, psycholog, autorka mindfulness i współzałożycielka Skylyte, badania ujawniają proste, niepokojące zjawisko: im więcej osób będzie świadkiem zagrożenia nieznajomego, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś do nich dotrze. pomoc.

Ale dlaczego w ogóle pojawia się efekt przechodnia? Z pewnością wszyscy jesteśmy przyzwoitymi ludźmi. Czy to świadomy wybór, żeby się wycofać? Nieunikniony paraliż? Poczucie niekompetencji? Strach?

efekt przechodnia efekt przechodnia Źródło: Getty Images

Dlaczego mniej chętnie pomagamy innym?

W rzeczywistości to wszystko powyższe. „Kiedy stajemy w obliczu czegoś niezwykłego, możemy nie od razu rozpoznać, co się dzieje lub co z tym zrobić”, mówi Desreen Dudley, PsyD, licencjonowany psycholog kliniczny w Teladoc. „Autonomiczny układ nerwowy mózgu wyzwala reakcję „walcz, uciekaj lub zamroź”, aby uchronić nas przed niebezpieczeństwem. Ten instynkt samozachowawczy jest dużym czynnikiem demotywującym, gdy trzeba stawić czoła dostrzeżonemu zagrożeniu lub niebezpiecznej sytuacji”.

Im więcej ludzi będzie świadkiem zagrożenia nieznajomego, tym mniej prawdopodobne jest, że ktoś przyjdzie im z pomocą.

prezenty świąteczne dla mam po raz pierwszy

Oprócz wywołanego paraliżu, postrzegana obecność innych może powodować rozproszenie odpowiedzialności. Poczucie moralnej odpowiedzialności za interwencję jest tak rozpowszechnione, że żaden świadek nie czuje się dostatecznie odpowiedzialny, aby to zrobić. Myślisz, ' jeśli inni są obecni, ktoś inny bardziej kompetentny pomoże, więc nie muszę. Często łączy się to z obawą przed oceną ze strony innych i brakiem jasności co do tego, co uważa się za stan wyjątkowy. „Jako istoty społeczne często czerpiemy wskazówki z reakcji innych osób wokół nas” – mówi Dudley. „Możesz być skłonny do myślenia:” co jeśli przesadzę i zrobię z siebie głupka? lub „jeśli inni w grupie są świadkami tego samego, co ja i nie interweniują, może to nie być tak poważne, jak mi się wydaje .''

Jak przełamać mentalność obserwatora?

Nie jest to jednak twarda i szybka zasada; czasami ludzie w grupach są w stanie wyrwać się z roli obserwatora. W setkach badań osób postronnych istnieją anomalie, w których osoby postronne nie tylko stały z boku, ale faktycznie pomagały ofierze. „Istnieje wiele badań pokazujących, że rzeczywiście dysponujemy automatycznym okablowaniem, które pomaga innym — nawet małe dzieci wykazują tę wrodzoną umiejętność” — mówi Weiss. „Dyspozycje mogą się zmieniać wraz z edukacją i praktyką”.

Dobrą wiadomością jest to, że zrobiłeś już pierwszy krok, aby stać się aktywnym obserwatorem: wiedząc, że istnieje. Dudley zaleca budowanie empatii poprzez rozważenie, jak mógłbyś się czuć, gdybyś był w sytuacji ofiary i co masz nadzieję, że zrobią dla ciebie inni.

Następnie zmuś się do przyjęcia postawy przeciwnej do tego, co tworzy efekt widza. Bądź świadomy sytuacji, które mogą wymagać interwencji. Kiedy zauważysz problem, nie oczekuj ani nie czekaj na pomoc innych. „Jeśli znajdziesz się w zatłoczonym miejscu i będziesz świadkiem kogoś w niebezpieczeństwie, pamiętaj, że każda osoba w grupie myśli, że ktoś inny wkroczy do akcji” – mówi Weiss. Zawsze zakładaj, że nikt inny nie będzie pomagał, i weź osobistą odpowiedzialność za interwencję w jakiś sposób.

Czy samoświadomość jest problemem? Dudley mówi, że bycie samolubnym jest w porządku (w rzeczywistości jest to psychologiczna podstawa większości datków charytatywnych) – o ile jest to przeprogramowane, by czynić dobro. Jest to często określane jako efekt „czuj się dobrze, czyń dobrze”. „Mniej martw się o negatywną ocenę innych, jeśli miałbyś interweniować, zamiast tego rozważ pozytywne uczucia i moralny wzrost, które możesz odczuwać będąc osobą, która okazuje akt życzliwości”.

jak usunąć klej z plakietki z koszuli

Jeśli interwencja w nagłych sytuacjach jest dla Ciebie szczególnie trudna – czy to z powodu lęku społecznego, czy własnej traumatycznej historii – rozmawiaj ze specjalistą zdrowia psychicznego za pośrednictwem wirtualnych platform, takich jak Teladoc może również pomóc Ci przezwyciężyć Twoje lęki.

Przyjmij plan działania

Kiedy już na dobre zniszczysz mentalność przechodnia, równie ważne jest, aby wiedzieć, jak działać bezpiecznie i skutecznie. Istnieje coś, co nazywa się pięcioma „D” interwencji, które mogą pomóc, według Hollaback oraz Sarb Johal, PsyD, psycholog kliniczny i autor Stały : Przewodnik po lepszym zdrowiu psychicznym podczas i po pandemii koronawirusa .

Rozpraszać : Jeśli bezpośrednia interwencja jest trudna, rozproszenie uwagi może chwilowo rozproszyć sytuację. Prośba o pożyczenie telefonu od osoby zaangażowanej w sytuację lub stworzenie innego rodzaju dywersji może stworzyć okazję, aby wyłącznik pomógł zmienić pęd lub kierunek eskalacji.

Delegat : Nie myśl, że musisz działać sam. Jeśli uważasz, że sam nie poradzisz sobie z sytuacją, poproś o pomoc oficjalne władze, takie jak policja, ochrona lub kierownik sklepu.

Dokument : Rejestrowanie incydentu, który przytrafił się komuś, może być naprawdę pomocne (w ten sposób wyszło na jaw nienawiść do AAPI), ale jest kilka rzeczy, o których należy pamiętać podczas bezpiecznego i odpowiedzialnego dokumentowania nękania. Oceń swoje bezpieczeństwo, zanim zaczniesz nagrywać i ZAWSZE zapytaj osobę, która była nękana, co chce zrobić z nagraniem. Nagłaśnianie traumatycznych doświadczeń innej osoby bez jej zgody nie jest sposobem na bycie skutecznym i pomocnym obserwatorem.

Opóźnienie : Niektóre rodzaje nękania zdarzają się mimochodem lub bardzo szybko, w takim przypadku być może będziesz musiał poczekać, aż sytuacja się skończy, aby porozmawiać z osobą, która była celem. Zawsze dobrą praktyką jest zapytać ich, czy wszystko w porządku i czy jest jakiś sposób, w jaki możesz ich wesprzeć, zaoferować im towarzyszenie w drodze do celu lub posiedzieć z nimi przez chwilę.

Bezpośredni : Być może jesteś świadkiem sytuacji między przyjacielem a inną osobą, która wygląda na to, że może się eskalować, więc wkraczasz i wyciągasz swojego przyjaciela z sytuacji. Gdy jest to bezpieczne, bycie bezpośrednim jest najszybszym sposobem interwencji w sytuacji, aby zapobiec jej przekształceniu się w kryzys.

W tej chwili w naszej historii jest jeszcze ważniejsze, abyśmy pokazywali się sobie nawzajem jako aktywni świadkowie. Tylko w mądrych słowach Smokey Bear ty może zapobiec efektowi przechodnia. I w mądrych słowach Johala (kogoś bardziej wykwalifikowanego do wypowiadania się na ten temat): „Bycie pomocnikiem to mniej od wyjątkowych ludzi, którzy robią niesamowite rzeczy: bardziej chodzi o ludzi, którzy działają na nawykach budowanych przez całe życie… Celem jest aby pomaganie stało się nawykową reakcją na stres i sytuacje, w których inni mogą potrzebować pomocy. Jeśli raz przećwiczysz zachowania pomagające, jest bardziej prawdopodobne, że zrobisz je ponownie. Przy wystarczającej praktyce stają się częścią twojej tożsamości.